Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, zwany również Międzynarodowym Dniem Dziedzictwa Językowego, to obchodzone corocznie, 21 lutego, święto. Zostało ustanowione 17 listopada 1999 roku przez UNESCO. Data święta upamiętnia wydarzenia w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku pięciu studentów uniwersytetu w Dhace zginęło w czasie pokojowej demonstracji, której celem było nadanie językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego. Zgodnie z szacunkami ONZ co najmniej 40% języków używanych na świecie w roku 2016 było zagrożone wyginięciem. Od 1950 roku zanikło 250 języków. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma pomóc uchronić kolejne przed zapomnieniem i dbać o ich różnorodność, jako części dziedzictwa kulturowego. 

Obecnie na świecie używa się około 6 tysięcy języków, chociaż w okresie największego zróżnicowania współistniało ich około 13 tysięcy.  Najwięcej z nich, około połowy, wymarło pomiędzy XV a XX wiekiem, a większość współcześnie istniejących to języki niszowe używane przez kilka do kilkunastu tysięcy osób. W ciągu ostatnich 70 lat zanikło ponad 200 języków, a proces ten przyspiesza tak bardzo, że pod koniec stulecia może pozostać jedynie 3 tysiące żywych języków. Wiąże się to z bezpowrotnym zanikiem dziedzictwa lingwistycznego, kulturowego i antropologicznego. 

„Śmierć języka” zazwyczaj jest spowodowana zmianami społecznymi, głównie migracjami. Proces wypierania języka trwa zwykle około trzech pokoleń, nie dłużej, a najlepiej można go zaobserwować u imigrantów hiszpańskojęzycznych w USA. Pierwsze pokolenie jest zazwyczaj jednojęzyczne i w niewielkim stopniu zna angielski. Drugie pokolenie jest dwujęzyczne, języka ojczystego uczy się w domu, a języka angielskiego – poza nim. Natomiast trzecie pokolenie jest ponownie całkowicie jednojęzyczne, nie posługuje się zupełnie językiem przodków. Dodatkowo dużo języków rdzennych używane jest jedynie w mowie, nie posiada pisma co powoduje, że istnieją w oderwaniu od społeczności lokalnej, a młodzież często uważa ten język za „gorszy”. 

Aby zadbać o języki zagrożone UNESCO rozpoczęło kontrolę nad ich wymieraniem. W tym celu w 1996 roku opracowano Atlas Języków Zagrożonych, który zbiera informacje o 3000 języków używanych na świecie i zagrożonych wymarciem. Katalog ten używa pięciostopniowej skali zagrożenia, by ukazać w jakim stopniu język jest zagrożony. Wyróżnia się po kolei: 

  1. języki zagrożone – używane wśród najmłodszego pokolenia przez jedynie niektóre dzieci lub większość dzieci w okrojonym zakresie (umożliwiającym co najwyżej komunikatywność) 
  1. języki zdecydowanie zagrożone – są zupełnie nie używane przez dzieci, jedynie przez pokolenie rodziców, dziadków 
  1. języki poważnie zagrożone – są używane tylko przez pokolenie dziadków lub starsze od nich 
  1. języki krytycznie zagrożone – są używane jedynie przez nieliczną grupę wśród najstarszego pokolenia 
  1. języki wymarłe – nie są już w ogóle używane Zgodnie z szacunkami UNESCO języki zagrożone używane są głównie w: Indiach (196), USA (192),  Indonezji (147), Chinach (144), Meksyku (144) i Rosji (136). 

 

Ochrona języków zagrożonych jest bardzo ważna, ponieważ wraz ze śmiercią języka tracimy nie tylko wyjątkową strukturę leksykalną i gramatyczną, ale również sposób opisu świata, myślenia, podejścia do czasu i natury. Dawniej proces zanikania był naturalny, umierał on wraz z ostatnimi przedstawicielami plemion, które go używały. Współcześnie jednak proces ten jest znacznie przyspieszony przez globalizację i homogenizację kultury. 

Języki szczególnie zagrożone często wymagają intensywnych programów wsparcia, które obejmują kilka działań. Najważniejszym jest edukacja, czyli nauka tych języków w szkole, wydawanie książek w językach posiadających pismo. Promuje się również wzmocnienie pozycji języka w życiu publicznym oraz wprowadzanie dwujęzyczności do miejsc pracy, administracji czy kultury. 

Zgodnie z  Atlasem Języków Zagrożonych w Polsce jest dziewięć języków zagrożonych wyginięciem: kaszubski, dolnosaksoński, białoruski, poleski, romski, rusiński, słowiński, wilamowski i jidysz. Najsilniej zagrożony jest należący do języków zachodniogermańskich   wymysiöeryś, czyli język wilamowski, którym posługuje się zaledwie około 70 starszych mieszkańców Wilamowic koło Bielska Białej. Język ten powstał z dialektów niemieckich, niderlandzkich i fryzyjskich, dzięki potomkom holenderskich i niemieckich osadników, którzy osiedlili się w Wilamowicach w XIII wieku i utworzyli odrębną kulturę. Jedynym językiem zagrożonym, który w Polsce posiada prawnie status języka regionalnego, jest język kaszubski (kaszëbsczi jãzëk, kaszëbskô mòwa). Na terenie Europy język regionalny jest odmianą języka rdzennego, nie jest językiem mniejszości narodowej jednak jest spokrewniony z językiem oficjalnym państwa, choć historycznie rozwijał się równolegle z nim. Obecnie kaszubski staje się coraz bardziej znanym językiem. Pojawił się dwujęzyczny nazwy miejscowości, witryn, powstało kaszubskie radio, wydawane są książki i czasopisma, a nawet odprawiane liturgie. Ponad 10 tysięcy osób uczy się tego języka, od 2005 można z niego zdawać maturę, a Uniwersytet Gdański w 2009 utworzył ofertę studiowania specjalizacji – nauczanie języka polskiego oraz wiedzy o kulturze i języku kaszubskim. 

Język ten jest idealnym przykładem, że pomimo statusu języka zagrożonego wciąż można wzbudzić nim zainteresowanie i uchronić swoje dziedzictwo przed zapomnieniem. 

Opracowała: Matylda Róg z klasy II E

Warto zajrzeć: www.jezykojczysty.pl